Kiedyś, w dawnych czasach bale maskowe były bardzo często organizowane. Szczególnie w Anglii, przy okazji różnych bali wydawanych w celu znalezienia męża przez młode debiutantki. Był to swego rodzaju chwyt mający na celu poznanie czyjegoś charakteru, nie bacząc na wygląd. Wiele małżeństw zawierano właśnie dzięki tym balom. Teraz moda na bale przepadła… Zdarza się, że jakiś klub zorganizuje w swoim lokalu bal przebierańców, lecz to już nie jest to samo. Stroje są na ogół ogólnodostępne, już uszyte i ” na jedno kopyto „. Więc, jak jest moda na strój księżniczki, to na jednym balu spotka się ich parę, gdyż taki strój było najłatwiej dostać. Zero zabawy z przygotowań. Zero dreszczyku emocji i adrenaliny. Kupujemy strój, który najszybciej znajdziemy, byle mieć problem z głowy. Najbardziej zadowoleni bylibyśmy, gdyby jeszcze ktoś za nas je kupił. Single i singielki zapominają, że na takim przyjęciu zawsze można znaleźć swoją drugą połówkę. Jeśli oczywiście dosięgnie nas zaszczyt wystąpienia na takim balu. Jest ich zdecydowanie coraz mniej… Jedynie dla dzieci organizowane są w szkołach dość często. Dla nich są one doskonałą zabawą, kiedy przebrane za swoich ulubionych bohaterów z bajek naśladują je w pięknym stroju. Dzieci mają wrażliwszy zmysł teatralny i bardziej potrafią docenić zabawę kostiumową. Dorosłym brakuje tej dziecięcej spontaniczności i radości z zabawy. Tracą przez to doskonałą formę rozrywki i spędzenia wolnego czasu.
