Whiskey in the jar, czyli whiskey w słoiku – kto nie zna tego utworu w wykonaniu Metalliki? Spożywanie whisky ze słoika nie jest może najlepszym sposobem na degustację tego trunku, choć klasyczne szklanki do whisky mogą kojarzyć się z grubymi słojami. Podpowiadamy, jak pić whisky, by smakowała najlepiej zarówno koneserom, jak i początkującym miłośnikom tego alkoholu.

Na czysto czy w drinkach? Whisky można pić na wiele sposobów!

Najdroższe i najlepsze whisky pija się zwykle bez dodatków, ewentualnie z kilkoma kostkami lodu. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by mieszać ten trunek w różnego rodzaju drinkach – najczęściej słodkich, na przykład z syropem truskawkowym lub po prostu wodą. Warto pamiętać, że  nawet stosunkowo niedroga whisky jest zaliczana do alkoholi szlachetnych. Podobnie jak z innymi takimi napojami, z whisky wiąże się specyficzna kultura picia. Zaliczają się do niej między innymi typowe, grube szklanki z masywnym dnem lub kieliszki – te ostatnie najczęściej są używane do degustacji.

Whisky można pić ze wszystkiego, tylko nie z butelki

Wspominaliśmy już o whiskey w słoiku – nie jest to najlepsze naczynie do jej spożywania, ale niektórzy producenci nawiązują do tego tytułu, przelewając swój produkt do słoików, a nie butelek. Są to np. whisky firmy Ole Smoky, dostępne na stronie https://swiat-whisky.sklep.pl/49-whisky.

Jak już wspominaliśmy, najpopularniejszym naczyniem do whisky są szklanki – grube szkło dobrze trzyma temperaturę, a ciężkie dno zapewnia szklance stabilność. Ten zwyczaj wziął się z anglosaskich klubów, gdzie szklanki z whisky stawiano na różnych – często niestabilnych – podłożach. Rzadziej spotykaną, ale istniejąca formą picia whisky jest spożywanie jej z kieliszków do szotów – o pojemności ok. 50 mililitrów. W ten sposób trudno jednak docenić wszystkie walory trunku, dlatego polecamy raczej albo wspomniane szklanki, albo kieliszki do degustacji.

Ostatnie, o czym warto pamiętać, to fakt, że whisky to alkohol wysokoprocentowy – dlatego należy ją spożywać z umiarem i jeżeli spędziliśmy wieczór w jej towarzystwie, to nie wsiadać za kierownicę – nawet po niewielkiej ilości.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ