Otyłość to choroba przewlekła charakteryzująca się nadmiernym nagromadzeniem tkanki tłuszczowej (powyżej 15% masy ciała dorosłego mężczyzny i ponad 25% masy ciała dorosłej kobiety) i wskaźnikiem masy ciała (BMI) równym lub powyżej 30 kg/m2, czego konsekwencją jest pogorszenie jakości życia, niepełnosprawność i zwiększone ryzyko przedwczesnego zgonu. Można wyróżnić otyłość prostą (samoistną, pokarmową), która jest spowodowana nadmierną podażą pokarmów w stosunku do wydatku energetycznego, oraz otyłość wtórną – która może występować w przebiegu wielu chorób.

Seans na głodno? Nic z tych rzeczy. My w kinie lubimy tyć.

Wizyta w kinie – to lubimy! Miłe urozmaicenie wieczoru po ciężkim dniu pracy. Niestety niesie ze sobą pułapkę w którą bardzo łatwo wpaść. Któż nie zna tego scenariusza: ‚Wieczór, sala kinowa wypełniona widzami. Gasną światła, każdy z niecierpliwością czeka na rozpoczęcie filmu. Już w czasie bloku reklamowego słychać charakterystyczne chrupanie popcornu, czuć zapach nachosów maczanych w serowym sosie. Ktoś siorbie gazowany napój w rozmiarze xxl, ktoś zagryza orzeszkiem w skorupce. A teraz szczerze – przetrwałyście z takimi przekąskami blok reklamowy bez zjedzenia chociaż połowy? Każdy to zna, ale czy każdy zdaje sobie sprawę czym to grozi? To bowiem bardzo prosta droga do otyłości.

przekąski w kinie są bardzo kaloryczne

Seans na głodno

Z badań sondażowych wynika, że do kina najczęściej chodzimy głodni. To chyba równie nierozsądne, jak robienie zakupów „na głodno”. Nie tylko wydajemy wówczas więcej, ale i kupujemy całą masę zbędnych produktów. W kinie zachowujemy się podobnie. Nagle uświadamiamy sobie, że czeka nas 2 godzinny seans, a my w sumie jesteśmy głodni. W bufecie kinowym kusi zestaw: popcorn, nachosy, orzeszki w czekoladzie, batony, żelki, draże czekoladowe oraz różnego rodzaju napoje gazowane. Kto w tym momencie zdaje sobie sprawę, że pudełko popcornu 1,6 litra to ok.320 kcal, a 0,5 litra napoju gazowanego to ok.220 kcal? Daje to łącznie ok.540 kcal, a więc tyle co porządny obiad, a przecież miała to być tylko przekąska.

Duże porcje, czyli dlaczego nie możesz kupić małego popcornu

Kolejną pułapką w którą większość wpada jest kupowanie porcji XXL. Faktem jest, że kupując zestawy powiększone można zaoszczędzić pieniądze, ale niestety nie kalorie. Zastanawiał się ktoś dlaczego polityka dużych opakowań jest tak ekonomiczna? Tanie produkty (ziarno kukurydzy, woda i ekstrakt do napoju gazowanego), tanie przygotowanie i dostępność bez zbędnego czekania w kolejce na przygotowanie. Chcesz kupić mały popcorn? Nic z tego – dostępne są jedynie zestawy ze średnim, dużym i mega dużym. Różnica cenowa między najmniejszym a największym to kilka złotych, po to, aby klient stwierdził, że „średni się nie opłaca”. No i kupił największy, oczywiście.

Czas zmienić nawyki!

Wizyta w kinie jest miłym urozmaiceniem dnia, jednak by później nie mieć wyrzutów sumienia warto wdrożyć kilka nawyków:
•Jeśli już musisz zjeść popcorn czy nachosy to wybierz najmniejszą dostępną porcję, a najlepiej podziel się nią z towarzyszami
•Do kina wybierajmy się najedzeni, by nic nas nie kusiło. Zyska na tym sylwetka jak i portfel
•Może warto rozważyć zabieranie ze sobą zdrowszej przekąski np. pestek dyni czy słonecznika?

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ